1,5 tys. osób na Marszu dla Jezusa…

Marsz wyruszył spod kościoła pw. św. Józefa. Jego trasa biegła najpierw przez osiedla mieszkalne, między blokami. Po dojściu do ul. Szczecińskiej, strumień uczestników skierował się już główną arterią miasta w stronę Placu Zwycięstwa.

Uczestnicy marszu mieli ze sobą charakterystyczne chorągiewki i daszki przeciwsłoneczne. Wielu z nich niosło transparenty z hasłami ewangelizacyjnymi.

Przez całą drogę, na specjalnej platformie, grał słupski zespół "Yam Kinneret". Marsz sprawiał wrażenie pogodnego, rozmodlonego korowodu, który zwracał uwagę mieszkańców i robił na nich raczej pozytywne wrażenie. Wielu z nich przystawało, biło brawo, robiło zdjęcia przy pomocy telefonów komórkowych.

– Dziękujmy Bogu za to, że nasze miasto należy dziś do Jezusa, że możemy przejść ulicami i powiedzieć głośno wszystkim, że On jest naszym Panem. Dziękujmy Bogu za to, że nikt nam tego nie zabrania, że mamy ciągle tę wolność – wołał do uczestników jeden z prowadzących.

– Wyjdziemy na ulice i będziemy spokojnie mówić do wszystkich, także do tych, którzy będą przyglądać się nam gdzieś zza firanki. Powiemy im: "Jezus żyje!", "Jezus chce uzdrowić Twoje serce!", "Jezus jest Twoim Zbawicielem!" – mówił bp Krzysztof Zadarko przed rozpoczęciem marszu.

– Nasze świadectwo jest potrzebne światu, w którym żyjemy. Europa jest bowiem na wielkim zakręcie historii. Chcemy też dzisiaj modlić się o to, żeby w Unii Europejskiej nie zwyciężyła ideologia, która wywraca wszystko do góry nogami, na nowo definiując, czym jest małżeństwo i rodzina, czym jest społeczeństwo, propagując wizje przeciwne Ewangelii. Chcemy dzisiaj w ten radosny i przyjazny sposób dać świadectwo, że według nas jest to droga prowadząca donikąd – dodał biskup.

Po dojściu do Placu Zwycięstwa, bp Krzysztof Zadarko odczytał akt zawierzenia miasta Słupska Jezusowi, po czym udzielił zgromadzonym błogosławieństwa. Następnie rozpoczął się koncert zespołu "Yam Kinneret".

Marsz dla Jezusa zorganizowała Szkoła Nowej Ewangelizacji im. św. Krzysztofa. Wśród uczestników byli m.in. miejscowi księża, siostry zakonne, a także przedstawiciele władz samorządowych i parlamentarzystów.