Abp Ryś: jeśli nie umiesz odpowiadać za siebie – nie potrafisz odpowiadać za swojego brata

Ktoś, kto nie umie odpowiadać za siebie, nie będzie umiał odpowiadać także za swego brata. Człowiek, który nie umie się odnaleźć w jednym mieszkaniu z Bogiem, nie umie się odnaleźć w jednym mieszkaniu z człowiekiem – mówił abp Grzegorz Ryś podczas dzisiejszej Mszy św. celebrowanej w kaplicy domu biskupów łódzkich.

Odwołując się do historii Kaina i Abla, metropolita łódzki zwrócił uwagę, że należy ją czytać dwojako. – To wydarzenie dzieje się wszędzie i zawsze. Ono może się wydarzyć nawet tutaj – to po pierwsze. Po drugie, dobrze jest czytać tę historię z grzechem Adama – wtedy dobrze widać jak grzech postępuje w życiu człowieka. Grzech Adama był odrzuceniem Boga, a jego konsekwencją jest grzech Kaina, którym jest odrzucenie brata. Bóg znajduje odpowiedź na ten grzech, odpowiedzią jest przykazanie miłości Boga i bliźniego – zauważył kaznodzieja.

– Postawa Adama pokazuje, że nie potrafi wziąć odpowiedzialności za siebie, a postawa Kaina wskazuje na brak odpowiedzialności za swojego brata. Ktoś, kto nie umie odpowiadać za siebie, nie będzie umiał odpowiadać także za swego brata. Człowiek, który nie umie się odnaleźć w jednym mieszkaniu z Bogiem, nie umie się odnaleźć w jednym mieszkaniu z człowiekiem. Nie może mieszkać z Bogiem, nie umie mieszkać z ludźmi – podkreślił.

W końcowej części homilii hierarcha wskazał na to, że – cała ta historia jest po to, by wzywać nas do szybkiej reakcji na zło i nie pozwalać sobie na życie w grzechu, które pokazuje że grzech rodzi kolejne konsekwencje. To jest działanie lawinowe – jedno się sypie, a potem następne i następne. Po grzechu Adama Pan Bóg dał mu ubranie ze skóry, ale po grzechu Kaina dał mu znamię na czoło. Bóg wypisał na czole bratobójcy swoje imię – jak mówi o tym tradycja żydowska. Bratobójca jest dalej stworzony na obraz i podobieństwo Boże – dodał.

Na koniec metropolita łódzki zaapelował, aby prosić Boga, by „nas trzymał mocno za rękę”. – I otwierajmy się na wszystkie te znaki Bożego miłosierdzia i ratunku i na te pomysłową miłość Boga, gdy na nasz grzech reaguje nową inicjatywą miłości – nowym sposobem przywrócenia nas do pionu – zakończył.