We wstępie do Mszy świętej bp Adam Szal nawiązał do gestu bł. Jana Pawła II, który podczas jednej z pielgrzymek do Polski, uklęknął i ucałował ziemię. – Dziś poprzez naszą modlitwę chcemy ucałować polską ziemię. Chcemy w ten sposób oddać hołd tym wszystkim, którzy w tej naszej polskiej świętej ziemi, zroszonej krwią męczenników obrońców ojczyzny oczekują na zmartwychwstanie, a swoje życie położyli w obronie ojczyzny – powiedział.
Zaznaczył, że uczestnicy liturgii modlitwą obejmują nie tylko tych, którzy polegli w czasie walk we wrześniu 1939 r. i podczas całej wojny, ale również tych wszystkich, którzy troszczą się o losy Polski. – Modlimy się o to, aby nasza ojczyzna była Bogiem silna, aby prawo Boże kierowało ludzkimi sercami i czynami, by wszyscy w tym naszym polskim domu czuli się bezpiecznie, byli u siebie – mówił bp Adam Szal.
Homilię wygłosił ks. Zbigniew Suchy, redaktor prowadzący „Niedzieli Przemyskiej”. Podkreślał, że patriotyzm jest niezbędny do budowania wspólnoty, a ta z kolei, czyni naród mocnym. – Dzisiejsze zabijanie pamięci patriotycznej ma jasno określony cel: uczynić człowieka samotnym jak zwierzę, wyłączyć go ze wspólnoty, ponieważ jeśli każdy z nas będzie samotnikiem, nie zbudujemy wspólnoty. Ale jeśli razem czynimy pod przewodem biskupa znak krzyża, ten krzyż porządkuje nas, że my jesteśmy wspólnotą – mówił.
Kaznodzieja zwracał uwagę na powiązanie między patriotyzmem oraz religijnością. – Pytam siebie i każdego z nas: czy moja ojczyzna to jest owo przeżegnanie się krzyżem rano, ucałowanie medalika? Czy to jest owo dziękczynienie za dzień i ucałowanie medalika? Nic więcej nie oczekuję, zostawmy tylko ten znak wierności ojczyźnie, wdzięczności ojczyźnie. A przecież ojczyzna to ludzie, jak powiedział bł. Jan Paweł II. Dlatego się tutaj gromadzimy, żeby powiedzieć jesteśmy ludźmi wdzięcznymi za ojcowiznę – mówił.
Po Mszy św. dalsze uroczystości odbywały się przy Grobie Nieznanego Żołnierza na Cmentarzu Wojskowym w Przemyślu. Po modlitwie w intencji poległych, nastąpiły przemówienia parlamentarzystów i władz miasta oraz złożenie kwiatów. Czołowe miejsce zajmowali kombatanci, im też poświęcona byłą spora część przemówień.