Brewiarz dla początkujących. Jak modlić się Liturgią godzin?

Dlaczego tak wielu świeckich sięga dziś po brewiarz, który kojarzy się z obowiązkiem księdza? Jak zacząć małymi kroczkami? Z jakich wydań książkowych korzystać? A może w internecie? Tłumaczymy.

Liturgia godzin – modlitwa Chrystusa

Jednych nuży, innych zachwyca – Liturgia godzin od wieków towarzyszy Kościołowi. Jest modlitwą liturgiczną, stąd księża mają obowiązek jej odmawiania. Jednak po Soborze Watykańskim II mnóstwo osób świeckich z pasją poświęca czas na modlitwę brewiarzową.

Z pewnością wielu z nas spostrzega czasem księdza w konfesjonale, skupionego w modlitwie nad tajemniczą księgą nazywaną brewiarzem, czyli „Liturgią godzin”. Niesłusznie jest kojarzona z modlitwą dla księży, gdyż tak naprawdę jest „codzienną modlitwą ludu Bożego”, a więc nas wszystkich. Dlaczego ta modlitwa jest dla wielu tak bardzo pociągająca? I jak odmawiać brewiarz, jeśli wcześniej się tego nie robiło?

Brewiarz, czyli co?

Czym właściwie jest brewiarz? To uporządkowany zbiór wszystkich psalmów, z wyjątkiem tzw. psalmów złorzeczących, którymi chrześcijaninowi trudno byłoby się modlić. W psalmach odnajdujemy całą paletę emocji, począwszy od radości z powodu bliskości Boga, euforii z powodu Jego błogosławieństwa, aż po ból oddalenia od Boga i rozpacz z powodu ataku wrogów.

Z tego powodu Liturgię godzin warto łączyć z modlitwą w ciszy, w której możemy po prostu być z Bogiem jak z przyjacielem. Psalmy poszerzają serce, dzięki nim możemy lepiej wyrazić nasze emocje w relacji z Bogiem. Niezależnie od tego, czy doświadczamy tęsknoty, lęku, cierpienia czy opuszczenia – w tym wszystkim możemy mówić do Boga Jego słowami.

Z pewnością brewiarza nie warto traktować jako czegoś do „odrobienia”. Takie „odhaczanie” sprzyja mechanicznej modlitwie, w której mniej jest tęsknoty za Bogiem, a więcej tęsknoty, żeby modlitwa wreszcie się skończyła. Warto się nie spieszyć. Po krótkim czytaniu (znajduje się w połowie jutrzni i nieszporów) można zrobić krótszą lub dłuższą chwilę ciszy.


Liturgia godzin, czyli… na „ty” z Bogiem

Liturgia godzin jest czymś więcej niż tylko recytacją psalmów. W swej istocie jest modlitwą Chrystusa, który modli się do Ojca. Odmawiając brewiarzowe psalmy, włączamy się w modlitwę Jezusa – On modli się w nas.

A zatem Liturgia godzin polega na pozwoleniu, aby Chrystus modlił się we mnie. W brewiarzowych psalmach ciągle zwracamy się do Boga „na ty”.

Kiedyś ks. Stanisław Musiał zwrócił uwagę, że taki sposób zwracania się do Boga podczas liturgii kontrastuje z licznymi tytułami, którymi zwracamy się do osób duchownych. W Liturgii godzin mówimy do Boga Jego słowami. Tak oto naśladujemy dziecko, które zaczyna mówić, powtarzając słowa rodziców. Rezygnujemy z własnych słów i modlimy się Słowem Bożym.

 

Siedem razy na dzień Cię wysławiam… (Ps 119)

W Kościele, zgodnie z tradycją biblijną, przetrwała tęsknota człowieka za modlitwą siedem razy w ciągu dnia. Obecna Liturgia godzin rozpoczyna się Wezwaniem, czyli jednym psalmem.

O poranku modlimy się jutrznią, która jest wspomnieniem Zmartwychwstania Chrystusa. Modlitwa w ciągu dnia składa się z modlitwy przedpołudniowej, południowej i popołudniowej, zwykle wybieramy jedną spośród nich. Wieczorem w nieszporach dziękujemy za cały dzień, upamiętniając Odkupienie, a przed snem odmawiamy kompletę, prosząc o spokojną noc i szczęśliwą śmierć.

Oprócz tych godzin mamy jeszcze Godzinę Czytań, którą jako lectio divina możemy odmówić o dowolnej porze dnia.

Skrócone wydania brewiarza

Nietrudno zauważyć, że może nam być trudno odprawiać codziennie całość Liturgii godzin, którą mieszczą cztery tomy. Dlatego na początek dobrze jest zacząć od „wydań skróconych”, czyli jednotomowych.

Ciekawą propozycją jest tzw. „Mała Liturgia Godzin” wydana przez Pallotinum. Znajdziemy w niej jutrznię, nieszpory i kompletę, ale również teksty odpowiednio dobrane do poszczególnych okresów liturgicznych. Gdy głód modlitwy skłoni nas do poszukiwania „czegoś więcej”, wówczas warto sięgnąć po jednotomowe wydanie przygotowane z myślą o zakonach żeńskich (wydane również przez Pallotinum). Tam znajdziemy właściwie niemal wszystko co w czterech tomach, poza jednym – czytaniami z Godziny Czytań.

Gdy chcemy uniknąć większych inwestycji, możemy skorzystać z serwisu Internetowej Liturgii Godzin (www.brewiarz.pl), w której codziennie możemy odnaleźć pełne teksty. Na początku możemy zacząć od jednej Godziny, na przykład od jutrzni lub nieszporów, i być wierni tej modlitwie każdego dnia. Gdy już oswoimy się z tym sposobem modlitwy, możemy sięgnąć po pozostałe Godziny.

Od brewiarza do Eucharystii

Liturgia godzin i Eucharystia stanowią jedną nierozerwalną całość. W dzień wspomnienia danego świętego usłyszymy o nim na Eucharystii, a także pomodlimy się modlitwą za jego wstawiennictwem w Liturgii godzin.

Z powodu tego głębokiego pokrewieństwa te modlitwy liturgiczne możemy łączyć. Gdy na przykład jutrznię lub nieszpory chcemy połączyć z Eucharystią, wówczas odmawiamy hymn, psalmy i pieśń z brewiarza, uczestniczymy we mszy świętej, a po niej, jako dziękczynienie po komunii, odmawiamy Pieśń Zachariasza lub Magnificat.

 

Świętowanie, czyli jest radość!

W święta i uroczystości można szczególnie doświadczyć dostojności Liturgii godzin. Osobne hymny, psalmy i czytania, połączone bardzo precyzyjnie z tym, co właśnie wspominamy. W modlitwie Kościoła szczególną rolę odgrywają tzw. Wigilie, a więc modlitwa wieczorem lub w nocy, poprzedzająca święto lub uroczystość.

W Liturgii godzin odnajdziemy wówczas możliwość przedłużenia Godziny Czytań o dodatkowe pieśni i czytania z Ewangelii. Te pełne świętowania noce to bardzo ważne momenty. Warto je celebrować, choćby przedłużając kompletę lub w inny ulubiony przez siebie sposób.

 

Modlitwa językami… z brewiarzem

Świat stał się dziś „globalną wioską”, dlatego możemy spróbować modlitwy innymi językami… w bardziej konwencjonalny sposób. W języku angielskim możemy korzystać z brewiarzowego serwisu brytyjskiego Universalis (http://universalis.com) lub amerykańskiego Divine Office (https://divineoffice.org), który zawiera również nagrania wspólnej modlitwy. Twórcy serwisu amerykańskiego jednak wymagają specjalnego uzasadnienia dla dostępu do modlitwy brewiarzowej, stąd należy wcześniej wysłać e-mail z dobrze uzasadnioną prośbą.

Możemy też korzystać z edycji włoskiej (http://www.liturgiadelleore.it/), francuskiej (https://www.aelf.org/) lub niemieckiej (http://stundenbuch.katholisch.de). Obojętnie, w którym języku się modlimy, Kościół na całym świecie jednym głosem (i najczęściej identycznymi psalmami) uwielbia Boga.