Kard. Nycz: Bóg rodzi się tam gdzie jest bieda i tam, gdzie jest miłosierdzie…

Bóg się rodzi tam, gdzie jest bieda i skromność ale także tam, gdzie są ludzie miłosierni – powiedział kard. Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski przewodniczył o północy Mszy św. pasterskiej w stołecznej parafii Miłosierdzia Bożego i św. Faustyny.

Zawsze będziemy głosić tę samą Ewangelie, ale pytanie czy wystarczy ja głosić tak, jak ja głosiliśmy dotychczas, tylko w taki sposób? – mówił kard. Nycz nawiązując do słów Franciszka, że po pandemii nic już nie będzie takie samo, w tym także Kościół. – Czy nie trzeba będzie szukać nowych dróg, takich na których znajdziemy, na peryferiach, ludzi, którzy przez pandemię oddalili się od Kościoła, od Pana Jezusa? – pytał kaznodzieja.

Kard. Nycz zauważył, że trudna sytuacja pandemii ujawniło także ogromne pokłady dobra, miłości i dobroci, które są w ludziach. Zdarza się jednak i tak, że ludzie zamykają się w „skorupkach egoizmu” i myślą wyłącznie o własnych sprawach – mówił duchowny apelując o zwalczanie w sobie takich postaw.

Bóg się rodzi tam, gdzie jest bieda i jest skromność ale także tam, gdzie są ludzie miłosierni – powiedział metropolita warszawski. Nawiązując do okoliczności narodzin Jezusa, który przyszedł na świat w ubogiej stajni, z uznaniem wypowiedział się o intensywnej działalności charytatywnej od lat prowadzonej w parafii na Muranowie.

„W tych wszystkich miejscach, gdzie są ludzie ubodzy i biedni, potrzebujący pomocy – w takich miejscach szczególnie można spotkać Chrystusa, który przychodzi do nas w swoim miłosierdziu” – wskazał hierarcha. Dodał, że pandemia przykryła wiele problemów w tym ubóstwa i bezdomności. „Dlatego uwrażliwiamy swoje serca i myśli na tych wszystkich, którzy, jak Pan Jezus ze swoimi Rodzicami, dzisiaj nie mają swojego domu” – zachęcił.

Metropolita warszawski wyraził nadzieję, że wkrótce będziemy mogli wrócić do normalnego życia, choć, jak zaznaczył, będzie ono już inne. „Ale może w tej inności jest nasza nadzieja i przyszłość” – zakończył kard. Kazimierz Nycz.

Historia kościoła sięga XIX wieku. Początkowo była tu drewniana kaplica należąca do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. 1 sierpnia 1925 r. do zgromadzenia przyjęta została Helena Kowalska, która w kwietniu 1926 r. otrzymała imię zakonne Maria Faustyna.

W 1980 powołano tu do życia Parafię pw. Miłosierdzia Bożego, która od 1989 prowadzi szeroko zakrojone akcje na rzecz pomocy bezdomnych i samotnym matkom z dziećmi. Była tu noclegownia z wyżywieniem i łaźnia. Obecnie ośrodek prowadzony jest przez Caritas Warszawa.

W 1998 r. do tytułu parafii dołączono imię św. Siostry Faustyny, orędowniczki Bożego Miłosierdzia. W 2017 r. kościół został podniesiony do godności sanktuarium św. Faustyny.