Papież Franciszek: jedność i świętość Kościoła wymaga nieustannego nawrócenia

Papież podkreślił, że źródłem jedności Kościoła jest jego pochodzenie od Boga w Trójcy Świętej. Natomiast fakt, że został on utworzony przez Jezusa Chrystusa, jest ożywiany Jego Duchem Świętym, napełniony Jego miłością i Jego zbawieniem wskazuje na świętość Kościoła. Wiemy, że składa się on jednak z grzeszników, którzy potrzebują nawrócenia. Tak więc Jezus Chrystus jest źródłem naszej jedności i świętości. Natomiast przyczyną jej braku jest nasza niewierność względem Boga. Mimo wszystko nie zostawia On nas samymi, nie opuszcza swojego Kościoła.

Ojciec Święty podkreślił, że Pan Jezus modlił się o jedność swoich uczniów, zwłaszcza przed swą Męką, wstawiając się u Ojca, abyśmy także i my mogli wejść w pełną komunię miłości z Nim. Jest to także jego testament duchowy, "aby jedność mogła stawać się coraz bardziej cechą wyróżniającą nasze chrześcijańskie wspólnoty oraz najpiękniejszą odpowiedzią każdemu, kto domaga się od nas uzasadnienia tej nadziei, która jest w nas". Papież dodał, że nasze parafie, wezwane są do tego, by były "miejscami dzielenia się i komunii, są niestety naznaczone zawiściami, zazdrościami, antypatiami…". Zauważył, że "dzieje się tak, kiedy zmierzamy do zajęcia pierwszych miejsc, gdy stawiamy w centrum samych siebie, z naszymi osobistymi ambicjami i naszymi sposobami postrzegania rzeczy, osądzając innych, kiedy patrzymy na braki braci, a nie na ich dary, kiedy przykładamy większą wagą do tego, co nas oddziela, niż do tego, co nas zespala…".

Franciszek zachęcił do modlitwy o jedność między podzielonymi chrześcijanami, którzy niegdyś toczyli między sobą nawet wojny. "Musimy modlić się także o jedność wszystkich chrześcijan, iść drogą ku jedności, której Jezus pragnie i o którą się modlił!" – stwierdził papież.

Franciszek zachęcił do dokonania rachunku sumienia, bo Bóg pragnie, "byśmy coraz bardziej byli zdolni do przyjęcia siebie nawzajem, wybaczenia sobie, lubienia jedni drugich, aby coraz bardziej upodobnić się do Niego, który jest komunią i miłością. Na tym polega świętość Kościoła: rozpoznawaniu siebie w obrazie Boga, napełnieniu Jego miłością i Jego łaską" – stwierdził papież.

Kończąc Franciszek zachęcił, by szczerze prosić o przebaczenie "za każdy przypadek, gdy staliśmy się okazją do podziału i niezrozumienia w naszych wspólnotach, dobrze wiedząc, że nie osiąga się komunii inaczej, jak tylko przez nieustanne nawrócenie. Prośmy też, aby codzienne więzy naszych relacji mogły stać się coraz piękniejszym i radosnym odzwierciedleniem relacji między Jezusem a Ojcem".