Poznań: ksiądz w sutannie przebiegł maraton

‒ W ubiegłym roku bieg w sutannie to był eksperyment. Na trasie udzieliłem absolucji generalnej umierającemu maratończykowi, a innego w czasie biegu wyspowiadałem – wspomina ks. Pawłowski. Zaangażowany w działalność grup ewangelizacyjnych kapłan, duszpasterz parafii pw. Maryi Królowej w Poznaniu, biegł w koszulce z napisem „Bóg jest”.

‒ Gdy poszliśmy w stronę startu podszedł do mnie mężczyzna i poprosił o błogosławieństwo, od razu utworzyła się kolejka innych osób z podobną prośbą, błogosławiłem aż do startu przez gest nałożenia rąk, krótką modlitwę i znak krzyża – mówi ks. Pawłowski. Maratończyk dodaje, że na trasie bardzo wiele osób pozdrawiało go widząc, że biegnie w sutannie, a niektórzy uczestnicy biegu rozmawiali z nim dzieląc się swymi życiowymi problemami.

W maratonie w drużynie Jezusa brały udział osoby pragnące dać świadectwo swej wiary. Młodzi ze wspólnoty ewangelizacyjnej św. Jacka dopingowali także maratończyków na trasie. Towarzyszył im baner i koszulki „Chcemy Ci powiedzieć że BÓG JEST i może przemienić Twoje życie”. Biegło także siedmiu kleryków i siedmiu księży.
‒ Rozmawiałem z organizatorami o tym, że drużyna duchownych i Jezusa wystartuje również w półmaratonie 6 kwietnia w Poznaniu, zapraszamy wszystkich chętnych – mówi ks. Pawłowski.

Zwycięzcą 14. Poznańskiego Maratonu został Kenijczyk David Tarus Kiptui, któremu pokonanie trasy biegu zajęło 2 godziny i 13 minut.