Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie…

W Ewangelii jest opisana piękna scena, w której Pan Jezus błogosławi dzieci:

„Przynosili Jezusowi dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego. I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je” (Mk 10,13-16)

Podczas odpustu w Katedrze Trewirskiej w Niemczech także swój czas miały dzieci. Przez dwa dni  do katedry przybyło 6000 tysięcy dzieciaków z całej diecezji Biskupstwa Trier.

W katedrze, odbywały  się  piękne spotkania dla dzieci. Był czas na modlitwę na zwiedzanie katedry i na  rekreację. W tym pięknym czasie  bardzo często widzimy rozradowane, uśmiechnięte dzieci. Można odnieść wrażenie, że ten czas w jakiś szczególny sposób należy przede wszystkim do nich. Cała uroczystość przebiegła w podniosłej atmosferze pełnej uśmiechów i wzruszeń. Tyle się dzisiaj o nich mówi. Bo z oczu dziecka można wyczytać jego niewinność, czyste serce i bezgraniczną ufność i miłość do tych, którzy mu dali życie. I takimi pragnie widzieć nas Bóg.

Często szokują swoim zachowaniem. Dziecko jest pokorne. Niezepsute przez niewłaściwe wychowanie zachwyca swoją prostotą, nie domaga się przywilejów za wszelką cenę. Wie, że we wszystkim jest zależne od dorosłych, dlatego z całym zaufaniem oddaje się ich kierownictwu. Trzeba nam się uczyć od dzieci ich spontaniczności, radości, zaufania, prostolinijności. Ale trzeba też pamiętać, że nie wolno dzieci zostawiać samym sobie, trzeba pracować nad ich charakterem, rozwijać w nich cnoty, wykorzeniać wady.

Niech Dobry Bóg który kocha swoje wszystkie dzieci, niech nam wszystkim błogosławi.

 

 

Br. Jacek Ścieranka CFCI