Ten, kto stąpał na kolanach po tych schodach, nie tylko odczuwał bóle cierpienia, jednoczącego go z Chrystusem, ale podnosząc wzrok otrzymywał katechezę szczególnej skuteczności”. Tak o odrestaurowanym zabytku, a przede wszystkim relikwii, powiedział Radiu Watykańskiemu wysłannik naukowy Muzeów Watykańskich Guido Cornini. Od 2012 r., wraz z zespołem ekspertów, brał on udział w odnowieniu fresków i samych schodów.
Z kolei o. Francesco Guerra, rektor Sanktuarium Świętych Schodów, znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie bazyliki św. Jana na Lateranie, zwrócił uwagę, że odrestaurowanie szesnastowiecznych fresków pozwala nie tylko na kontemplowanie sztuki, ale przede wszystkim na wejście w kontakt ze świętą historią.
“Kiedy pojawiła się możliwość zobaczenia odkrytych stopni i tego, jak i w jaki sposób są zużyte, było to dla nas ostateczne potwierdzenie wielkiej pobożności, ale także faktu, że Święte Schody były zawsze zdobywane na kolanach. Są to bowiem ubytki z powodu wytarcia przez chodzenie po nich” – powiedział włoski pasjonista. Zaznaczył, że “podczas usuwania stopni drewnianych, w miejscu, gdzie było małe okienko, znaleźliśmy także to, o czym mówiły opisy, a czego nie można było zobaczyć, czyli trzy krzyże i kratkę tam, gdzie – według tradycji – wierni znaleźli ślady krwi Jezusa”.
Remont 28 stopni trwał 15 miesięcy a rozpoczęto go z inicjatywy kustoszy tego sanktuarium – pasjonistów. To oni pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX w. opracowali plan odnowienia zabytku wspólnie z Muzeami Watykańskimi. Na zakończenie prac 11 kwietnia papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kard. Angelo De Donatis pobłogosławił odnowione stopnie, którym przywrócono ich pierwotny kolor. Będą one odtąd dostępne dla pielgrzymów na kolanach w godzinach 6-19 tak, aby regulować napływ wiernych. Uroczystość otwarcia zakończyła się Mszą św. pod przewodnictwem o. Luigiego Vaninettiego, prowincjała pasjonistów, którzy opiekują się tym miejscem.
Po Świętych Schodach będzie można się wspinać na kolanach do 9 czerwca – Niedzieli Zesłania Ducha Świętego, po czym ponownie zostaną one zamknięte, aby położyć na nich nową konstrukcję ochronną.