Wielki Post ze św. Faustyną – VI tydzień

UfnośćNiedowierzanie Mojej dobroci najwięcej Mnie rani. Jeżeli nie przekonała was o miłości Mojej śmierć Moja, to cóż was przekona? (Dz. 580) – skarżył się Jezus św. Faustynie. Jego życie, nauczanie, cuda najpełniej objawiły światu dobroć Boga, Jego miłosierną miłość. A mimo to tak trudno nam zaufać Bogu, tak głęboka jest rana nieufności po grzechu pierworodnym i naszych osobistych grzechach. Siostra Faustyna uchyla nam zasłony nieba i pozwala głębiej poznać miłosierną miłość Boga, najpełniej objawioną męce i śmierci krzyżowej Jezusa. To poznanie rodzi i rozwija w nas postawę ufności, która wyraża się w pełnieniu woli Bożej, zawartej w przykazaniach, słowie Bożym, obowiązkach stanu czy rozpoznanych natchnieniach Ducha Świętego. Wola Boga – jak mawiała św. Faustyna – jest dla nas samym miłosierdziem, dlatego wiernie ją pełniła i tak się modliła: Zabierzesz mnie w młodości – bądź błogosławiony; dasz mi doczekać sędziwego wieku – bądź błogosławiony; dasz zdrowie i siły – bądź błogosławiony; przykujesz mnie do łoża boleści, choćby [na] życie całe – bądź błogosławiony; dasz same zawody i niepowodzenia w życiu – bądź błogosławiony; dopuścisz, aby moje najczystsze intencje były potępione – bądź błogosławiony; dasz światło umysłowi mojemu – bądź błogosławiony; pozostawisz mnie w ciemności i we wszelakiego rodzaju udręczeniu – bądź błogosławiony. Od tej chwili żyję w najgłębszym spokoju, bo sam Pan niesie mnie na ręku swoim. On, Pan niezgłębionego miłosierdzia, wie, że Jego samego pragnę we wszystkim, zawsze i wszędzie (Dz. 1264)Pełnienie woli Bożej jest nie tylko wyrazem zaufania Bogu, ale także wyzwala z lęku, pychy i egoizmu, przynosi pokój serca i radość, pozwala coraz pełniej żyć w wolności dzieci Bożych oraz uczestniczyć w życiu i misji Jezusa. To najkrótsza droga do zjednoczenia z Bogiem w miłości.