Główne sanktuarium diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej już drugi raz stało się miejscem spotkania członków wspólnot Żywego Różańca. Tegoroczna pielgrzymka odbyła się niedługo po kanonizacji papieża, stąd jej hasło: "Różaniec w rękach św. Jana Pawła II.
– Św. Jan Paweł II mówił krótko i konkretnie: „Totus tuus, Maryjo”. Musimy próbować dziś za nim te słowa powtórzyć. Papież przypominał też, że w modlitwie różańcowej zanurzamy się w Jezusie przez ręce Maryi – mówił biskup w homilii.
Hierarcha prosił też uczestników pielgrzymki o modlitwę w intencji diecezji i osób, które odwiedzają skrzatuskie sanktuarium, i zachęcał, by ciągle powierzać wszystkie trudne sprawy Maryi. Odnosząc się do symboliki piety, bp Dajczak powiedział: "Cierpiąca Matka, trzymająca w rękach swego Syna, także w Piecie skrzatuskiej, pokazuje to, co przeżywa wielu ludzi na ziemi. To łzy, milczenie, ból, ale też nadzieja wbrew nadziei".
"Tu, w tym miejscu, trzeba oddawać Maryi serca dotknięte bólem, obciążone trudnościami życiowymi, brakiem dogodnych warunków materialnych czy brakiem miłości w domu. To wszystko musi się tu znaleźć" zachęcał biskup.
Żywy Różaniec to najliczniejsza grupa modlitewna w diecezji. Praktycznie w każdej parafii istnieje przynajmniej jedna róża, a są miejsca, gdzie jest ich kilka, czy nawet kilkanaście. W sumie na terenie diecezji jest ponad 8 tys. członków Żywego Różańca. Każdy z nich odmawia codziennie przynajmniej jedną tajemnicę.
Bp Dajczak doceniając rolę tej wspólnoty powiedział: Przez was spływa na Kościół strumień łaski. Proszę was, módlcie się, bo Różaniec to modlitwa, która dźwiga Kościół.